środa, 26 marca 2014

BUS BROTHERS - PRAWIE ŚWIATOWY STANDARD



Temat rzeka. Jechałem wczoraj do Katowic i miałem przyjemność mijać się na trasie kilkakrotnie z pojazdami ekskluzywnej linii transportu publicznego łączącego stolicę naszego Księstwa ze stolicą państwa węgla i stali.

Słowa "ekskluzywny" używam tutaj nie jako synonimu słów "elegancki, luksusowy", ale raczej jako "jedyny, bezkonkurencyjny, wyłączny" bo innym środkiem transportu zbiorowego do Katowic dostać się nie da. (Zupełnie nie biorę pod uwagę pociągu z przesiadką w Bohuminie czy w Czechowicach)

Najlepszym epizodem mojej wczorajszej przygody z tym przewoźnikiem był moment kiedy dogoniłem jedną z zardzewiałych puszek jego taboru jadącą jakieś 110-120km/h w miejscu gdzie było ograniczenie do 70km/h (inna sprawa, że większość z tych ograniczeń jest zupełnie irracjonalnie ustanowiona), a w środku poza miejscami siędzącymi stało dobre kilkanaście osób co zauważyłem jakiś czas później zatrzymując się na czerwonym świetle obok tego krążownika szos.

Też czasami jeżdżę Bus brothersem, ale zawsze obawiam się wtedy o swoje szanse na przeżycie tej podróży. Atmosferę panującą w pojazdach tego konsorcjum świetnie opisał kilka dni temu redaktor Grzesiczak w portalu OX, polecam lekturę.

http://wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,26107,utracona-czesc-pasazera-busa.html

13 komentarzy:

  1. Jest dokładnie tak, jak wszyscy to opisują, jeżdżę do Katowic regularnie i wiem co jest grane .... W Cieszynie jest jeszcze w miarę ok, ale jak bus wjedzie do Żor, to nie ma już szans, żeby ktoś jeszcze wsiadł do starego zdezelowanego busa... Jazda kierowców, łamanie przez nich przepisów to już zupełnie inna kwestia, mam tylko nadzieję, że nie dojdzie nigdy do takiej tragedii jak przed kilku laty w polsce, gdzie jadący do pracy bus miał wypadek i zamiast 4 osób przewoził bodajże 13, z czego kilkoro zmarło....Ciekawi mnie dlaczego oni nie kupią sobie jakiegoś małego autobusu na ok 40 ludzi, przecież spłaci im się raz dwa, a do tego stać w nim może jeszcze więcej osób :P Dobrze, że ktoś w końcu zainteresował się tym problemem, może stworzy się konkurencja która wymusi inną politykę BusBrothersa wobec klientów.

    OdpowiedzUsuń
  2. a jeździliście Drabasem z Jastrzębia do Katowić?! to dopiero prawdziwa jazda. W busbrothersie przynajmniej kierowcy są mili : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Busy przeładowane do granic możliwości! Za jedyne 14 zł. możesz postać całą drogę z lub do Katowic, w dodatku kierowcy chamscy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co się wszyscy naraz uczepili tego Bus Brothersa? Od dłuższego czasu widzę, że pilnowany jest limit podróżnych. Kierowcy chamscy? No, wybaczcie, może dwóch, ale reszta jest naprawdę ok. A jeśli chodzi o artykuł na OX...nie, nie jest świetny. Wręcz przeciwnie- żałosny. Pomijam fakt, że pod względem stylistycznym woła o pomstę do nieba i koło żadnego gatunku dziennikarskiego to nie leżało ( tak, będę się czepiać jako dziennikarz z wykształcenia), lecz chodzi o meritum sprawy. Obrywa się wszystkim- łącznie z osobami podróżującymi ul. Bobrecką (,,Ci „cywilizowani” przez szyby swoich aut czy w drodze do pobliskiego urzędu i sklepu wielkopowierzchniowego z pogardą patrzą na te zachowania"). . Był PKS? Trzeba było jeździć, a nie ,,rzucać się" na busy bo 1-2 zł tańsze. Bus Brothersa będę bronić i nie obchodzą mnie wszystkie hejty na mój temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję jechać Busami kilka razy w lecie, w środku panował smród potu i zaduch, bo oczywiście nie ma klimatyzacji, a co do amortyzatorów, to nie wiem jakim cudem przeszedł przegląd. Kompletna żenada, podróż można porównać do tej sprzed 30 lat, nic się nie zmieniło co do warunków. Kompletne zacofanie, a ceny biletów wcale nie są usprawiedliwieniem, ponieważ mieszkałam kilka lat zagranicą i tam środki transportu są nowoczesne po cenach takich jak w Polsce.

      Usuń
  5. niestety w obecnej sytuacji nie mam możliwości podróżować bezpośrednio do C-na! z dzieckiem, wózkiem i bagażem to byłby kosmos upchnąć się w tej puszce (swoją drogą bagażnik na kilka toreb dla 20 podróżnych to kolejna paranoja); znalazłam jednak rozwiązanie - jadę pociągiem kolei śląskich z KTW do Goleszowa i tam ktoś z rodziny odbiera mnie na stacji.. trochę to uciążliwe, ale komfort podróży pociągiem o niebo lepszy

    OdpowiedzUsuń
  6. Kierowcy Bus Brothersa są zwykle mili, niemal zawsze łamią przepisy i też jeżdżąc z nimi często myślę, że to "godzina śmierci naszej. Amen". Pojazdów zardzewiałymi puszkami bym nie nazwała, bo mam porównanie z LineaTrans jeżdżącymi do i z Jastrzębia.
    Zwykle jeżdżę własnym autem i wtedy widząc busy firmy Bus Brothers zjeżdżam, zwalniam, ustępuję - jak przed pojazdem uprzywilejowanym, bo to naprawdę wariaci, którzy nie liczą się z życiem ani pasażerów, ani innych uczestników ruchu drogowego, a więc to nie prawda, że "Ci „cywilizowani” przez szyby swoich aut czy w drodze do pobliskiego urzędu i sklepu wielkopowierzchniowego z pogardą patrzą na te zachowania". To dotyczy wszystkich, a kierowcy na uwagi pasażerów są głusi.

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam wątpliwą przyjemność kilkadziesiąt razy jeździć Bus Brothersem do Pawłowic i, z całym szacunkiem, kierowcy to szarlatani! na uwagi pasażerów nie reagują, wręcz patrzą, jak woły na malowane wrota, że ktokolwiek miał czelność się odezwać, by zwrócić uwagę. głównym problemem jest nadmierna prędkość i idące za tym łamanie przepisów. o czymś takim jak wyprzedzanie na trzeciego, piątego, dziesiątego (sama nie wiem jak to nazwać), nawet nie wspominam!
    zastanawiam się, co naprawdę strasznego musi się wydarzyć, by ktoś wreszcie zrobił w tym porządek!
    ja wiem, że nigdy więcej w Bus Brotherze nogi nie postawię! jeszcze mi życie miłe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od kilku lat jezdże na trasie Skoczów - Katowice i poza dwoam kierowcami uważam , że pozostali sa ok. mili, życzliwi. Jeżeli nie odpowiada komuś komfort jadzy to dlaczego jedzie a potem narzeka. A z drugiej strony czy pozostali uczestnicy dróg nie łamią przepisów, nie widza swoich błędów. Czas zastanowic się czy sami jezdzimy zgodnie z przepisami. Zacznijmy od siebie.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda tylko że Bus Brothers robi sobie "wolne soboty" i tak ogranicza rozkład jazdy, że dojazd do Cieszyna graniczy z cudem. Dotarcie na stronach do rozkładu na "wolną sobotę" również jest na tyle utrudnione, że podawane są różne godziny odjazdów. Dziś (27.12.2014r.) na bus czekało około 20 osób na 6:10, przyzwyczajonych do sloganu firmy że jeżdżą 7 dni w tygodniu. Ci, którzy jeżdżą z firmą od lat byli przyzwyczajeni że jeżdżą o tych samych porach dziennie z wyjątkiem świąt. Ale żeby po świętach??

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżdżę dość często do Katowic autobusy są przepełnienie a gdy temperatura na zewnątrz przekracza 30 stopni oszczędzają na klimatyzacji.Szkoda że właściciele firmy nie szanują swoich pasażerów.

    OdpowiedzUsuń
  11. 6 lipca 2018 "przeżyłam" wraz z dziećmi podróż tym przewoźnikiem z Katowic do Wisły... Przepełniony bus, leje się z klimatyzacji na pasażerów, nie ma czym oddychac. Kierowca skwitował to Wiśle krótkim " a co mi do tego" i "trzeba było powiedzieć ". Tylko jak skoro w 6 osób upchnieci byliśmy w ostatnim rzędzie, w przejściu upchnieci pasażerowie i bagaże...I co by to dało... Dobrze że nie zwymiotowało żadne z podróżujących dzieci... Masakra.

    OdpowiedzUsuń
  12. 31 year old Speech Pathologist Perry O'Collopy, hailing from Etobicoke enjoys watching movies like Melancholia and Woodworking. Took a trip to Gusuku Sites and Related Properties of the Kingdom of Ryukyu and drives a Oldsmobile Limited Five-Passenger Touring. Polecane do przeczytania

    OdpowiedzUsuń